Po zlikwidowanej szkole w Mozgowinie zachowały się dwie księgi szkolne. Są to: Księga uczniów i Księga świadectw od 1 października do czerwca 1939 r. Z analizy tych ksiąg można z dużym prawdopobieństwem odtworzyć działalność szkoły prze 25 lat, a nawet wcześniejszy okres. Księga uczniów posiada numerację od początku istnienia szkoły. Na rok 1914 najwyższy numer to 1113 – Margareta Gehrmann, 1114 – AntoniKrzywdziński. Świadczy to o tym, że przez około 130 – 140 lat do roku 1914 zapisano tyle uczniów. Do obwodu tej szkoły należały następujące miejscowości:Mozgowina, Wielka Kępa, Pień, Reptowo, Nowy Dwór. W latach 1914 – 1939 szkołę ukończyło 221 absolwentów klasy IV o poziomie A, B, C lub wypełniło obowiązek szkolny. Część uczniów wcześniej opuszczała szkołę i kontynuowała naukę w pełnej szkole, gdzie kończyła wyższe klasy. Trzeba tu zaznaczyć, że młodzież na wsi była pokrzywdzona w małych wiejskich szkołach. Obowiązek szkolny do 1929 r.trwał osiem lat, później siedem lat. Dziatwa szkolna uczęszczała do klasy pierwszej przez rok, do drugiej przez rok, do trzeciej przez dwa lata, do czwartej przez trzy lata. Klasa czwarta dzieliła się na poziomy A, B, C. W całokształcie jednak młodzież ukończyła przez siedem lat nauki tylko cztery klasy. Zadaniem nauczycieli i kierowników szkół było egzekwowanie obowiązku szkolnego. Za nieusprawiedliwioną nieobecność nakładane były na rodziców dotkliwe kary. Na przykład przez rok szkolny 1938/39 nałożono na rodziców 71 zł kar i tyle wpłynęło do kasy szkolnej. W ściąganiu kar za jak to określano “żmudy szkolne” pomagał samorząd gminy i posterunkowi policji. Zamożniejsi rodzice, za zgodą kierownictwa, przenosili dzieci do Fordonu, gdzie była pełna szkoła z klasami I– VII. W 1932 roku, po tak zwanej Reformie Jędrzejewiczowskiej, po szóstej klasie można było przejść do pierwszej klasy gimnazjalnej, a klasa siódma była tzw. ślepą uliczką dla uczniów, którzy nie chcieli się dalej uczyć. Taki stan był na Pomorzu. W wielu miejscach Polski, zwłaszcza na ziemiach wschodnich brakowało szkół i dlatego przed wojną dosyć pospolity był analfabetyzm. Dotyczyło to zwłaszcza osób starszych, którzy urodzeni przed pierwszą wojną światową nie uczęszczali do szkół. Rok szkolny tez zaczynał się i kończył winnych terminach. Dotyczyło to również ferii szkolnych. Do roku 1920/21 rokszkolny zaczynał się 1 kwietnia a kończył 31 marca. Rok 1923 był przejściowym. Potem rok szkolny zaczynał się tak jak obecnie 1 września, a lekcje kończyły się w końcu czerwca. Księgi szkolne w Mozgowinie w okresie międzywojennym były prowadzone od chwili założenia w języku niemieckim, w przypadku księgi absolwentów, lub dwujęzyczne w przypadku księgi uczniów.Księga absolwentów założona została 1 października przez nauczyciela Gerharda Bobrowskiego. Na karcie tytułowej znajduje się jego podpis. Do roku 1920 księgi wypełnione są po niemiecku, potem stopnie wypełniane są po polsku. Stopnie z zachowania dzieliły się na trzy grupy: obyczaje, pilność, uczęszczanie do szkoły. Postępy w nauce określane były z następujących przedmiotów: religia, język polski w wymowie, w czytaniu i w pisaniu, rachunki, geometria, historia,geografia, przyroda, fizyka, śpiew, rysunki, gimnastyka, robótki oraz uwagi. Do ciekawostek należy to, że każde swiadectwo podpisywał kierownik szkoły, nauczyciel klasy oraz Inspektor Szkolny, w tym wypadku w Chełmnie. Jeszcze jedna wiadomość: u dołu świadectwa w stopce jest informacja, że świadectwo drukował F. Malinowski z Chełmna. Obecnie drukowane świadectwa są ścisłego zarachowania, przed wojną drukowane były w zakładzie introligatorskim w powiecie. Dwujęzyczna księga uczniów prowadzona od roku 1917 zawierała dane o uczniu, jego rodzicach, miejscu urodzenia, wyznaniu, imię ojca i jego zawód, date rozpoczęcia nauki szkolnej, datę ukończenia i uwagi. Obie księgi korespondują ze sobą i na ich podstawie można opracować dane dotyczące składu osobowego klas przez całe dwudziestolecie, uczniowie według miejsca zamieszkania i dużo innych danych. Na przykład absolwenci w latach 1924 – 1939, według zamieszkania, rekrutowali się z następujących miejscowości: Nowy Dwór 84 uczniów Reptowo 19 uczniów Ostromecko 14 uczniów Mozgowina 19 uczniów Wielka Kępa 16 uczniów Pień 30 uczniów Dane te pokazują, że szkoła w Mozgowinie potrzebna była przede wszystkim dla dzieci z obszaru dworskiego w Ostromecku, do którego należał Nowy Dwór, Reptowo (do 1938 r.) i Ostromecko (razem 117 uczniów). Na drugim miejscu są uczniowie pochodzący z folwarkunależącego do Hermana Boldta (30 uczniów). Dla przykładu podaję absolwentów zroku szkolnego 1937/38: 1. Bronisława Opaczykówna 2. Józef Wiórowski 3. Henryk Malankowski 4. Józef Taczkowski 5. Czesława Jaworska 6. Józef Lofek 7. Władysława Kalinowska 8. Elżbieta Jaworska 9. Stanisław Weber Jeszcze kilka słów o szkole W dniu 1 września 1939 roku dzieci przyszły do szkoły. Nauczyciel Jan Malewski, jak wspominają jego wychowankowie, oświadczył, że zajęcia szkolne są zawieszone i puścił młodzież do domu. Nie myślał zapewne, że to było jego ostatnie spotkanie z dziatwą szkolną, że pozostało mu niespełna dwa miesiące życia do brutalnej zbrodni kiedy go rozstrzelano. Szkoła podczas okupacji Początkowo w czasie okupacji nauczycielem w tej szkole był Bolesław Banach. To dawny polski nauczyciel z Wałdowa Królewskiego, który w czasie okupacji zniemczył się. Potem otrzymał posadę w administracji gminy w Dąbrowie Chełmińskiej. Po nim posadę nauczyciela przydzielono Niemce Joannie Foerster. Prawdopodobnie pochodziła ze Śląska. Była osobą stanu wolnego. Utrzymywała poprawne stosunki z miejscową ludnością. Polacy jednak do szkoły nie chodzili. Na wieść o śmierci brata, który poległ na froncie przez tydzień nie była w stanie prowadzić lekcji. Ewakuowała się zmiejscowymi Niemcami w 1945 r. Po wojnie utrzymywała korespondencję z miejscową ludnością, stąd wiemy, że wyszła za mąż i nazywała się z męża Bucholz. W 1945 roku szkoła została zlikwidowana, sprzęt przekazano do nowo utworzonej szkoły w Ostromecku. W zlikwidowanej szkole po 1945 r. mieszkał sołtys wsi Alfons Binkowski. Obecnie w budynku mieszka córka Halina z mężem Kazimierzem Zielińskim, którzy budynek byłej szkoły wykupili. Autor: Jerzy Świetlik |