Wielkość czcionki   Mniejsza    Większa+   100%100%
Stare wersje przeglądarek Stare wersje przeglądarek

 

 

♦ ♦ ♦ Tajemnice starych budowli ♦ ♦ ♦

 

 

		Znaleźli głowę bogini
  Mieszkają w historycznym budynku strycharza w Ostromecku, a na podwórzu mają kilkudziesięciometrowej wysokości komin , który pozostał po dawnej cegielni.
Ojciec Robert i syn Krystian Rogożyńscy zaczęli kopać w kominie i odkryli skarb. Wśród cegielnianych odpadów znaleźli wyrzeźbioną w glinie głowę bogini
rzymskiej Fortuny.

  Skąd pomysł żeby kopać w kominie? Chciałem to miejsce oczyścić, bo przyjeżdżają tu ludzie z Bydgoszczy i chcą oglądać komin starej cegielni. Wykopałem już 8
metrów w głąb. Dużo było cegieł, dachówek, szamotu, potłuczonej porcelany, mnóstwo śmieci i starych butelek po wodzie mineralnej - powiedział Robert Rogożyński.
Do prac przy porządkowaniu komina przyłączył się syn Krystian. – Jak odkopaliśmy głowę to zaraz przynieśliśmy ją do domu - opowiadał zaaferowany Krystian. -
Pierwsze przypuszczenie było, że jest to głowa z fabryki wody mineralnej lub podobizna żony właściciela pałacu. Porównanie z fotografiami nie potwierdziło tych
przypuszczeń – dodał ojciec. Pokazaliśmy głowę sąsiadowi panu Raszei. Zainteresował się też pan Świetlik i próbowaliśmy odkryć tajemnicę. Teraz wiemy, że jest to
taka sama głowa jaką ma posąg bogini Fortuny stojący w pałacowej niszy.
	Z tego odkrycia bardzo zadowolony jest Krystian zainteresowany historią. – Lubię historię, szczególnie starożytny Egipt i historię Polski od XV wieku do
współczesności. Chętnie zatrzymałbym głowę dla siebie, ale oddam do pałacu, bo tam jest dla niej właściwe miejsce. Znalezisko obejrzeli już koledzy Krystiana z klasy
IV w miejscowej szkole. – Na zaproszenie nauczycielki historii Iwony Ossowskiej-Raszeja poszedłem z głową do szkoły i wyjaśniłem dzieciom co znaleźliśmy –
powiedział nam ojciec Krystiana.

  Gliniana głowa Fortuny stoi teraz na stoliku i cieszy oczy całej rodziny.
  TJ
  Krystian Rogożyński ze znaleziskiem   Fot. Teresa Jaworska

 

 

 

 Do góry

 

 W dół