Wielkość czcionki   Mniejsza    Większa+   100%100%
Stare wersje przeglądarek Stare wersje przeglądarek

 

 

♦ ♦ ♦ Albrecht Alvensleben (1840 – 1928) w Ostromecku ♦ ♦ ♦

 

 

	część 2
      Urodził się w 1840 r. wznanej niemieckiej rodzinie, która swój ród wywodzi z XII wieku. W dniu 14lutego 1873 r. poślubił Martę Schoenborn, jedyną żyjącą córkę Gottlieba
 Marcina Schoenborna (druga córka Helena zmarła jako jednoroczne dziecko). Graf Albrecht Alvensleben przejął w 1868 roku ziemie rodowe w Erxleben II o obszarze 1930 ha.
Z chwilą swego małżeństwa z Marthą Schoenborn otrzymał od cesarza przywilej na połączenie obu herbów w jeden oraz używanie dożywotnio także po śmierci żony tytułu
hrabiowskiego. Z każdym rokiem rosło mienie i znaczenie grafa Albrechta. Poczynił w Ostromecku poważne inwestycje. Budował gorzelnię w Nowym Dworze. W Ostromecku
zbudował spichrz, ujeżdżalnię koni, kilka budynków mieszkalnych, a przede wszystkim dobudował trzecią część pałacu, tzw. kostium francuski i salę balową oraz piękne tarasy
za pałacem. W 1904 roku w stulecie przejęcia Ostromecka przez rodzinę jego żony, cesarz przyznał Albrechtowi Alvenslebenowi dziedziczne miejsce w Izbie Panów. Był
członkiem Zakonu Rycerzy Joanitów kultywujących tradycje krzyżackie. W 1894 roku gościł w Ostromecku cesarza niemieckiego Wilhelma II.

      Śmierć żony Marthy osłabiła jego siły i wolę, aczkolwiek kronika podaje że miał wielkie zasługi dla niemczyzny w polskich częściach Prus Zachodnich, także dla
ewangelickiego chrześcijaństwa. Stary graf Albrecht traktował dobra ostromeckie jako nową forpocztę swojego rodu przeciwko polskości i słowiańszczyźnie. Dowody tego
znajdujemy w kontraktach majątkowych, które sporządził na korzyść swoich siedmiorga dzieci:
    córki Fredki (1874 – 1926) zamężnej z Aleksandrem Bonawenturą von Schickfus
    syna Joachima Martina (Jomara), ur. w 1877 r. który jako spadkobierca matki przejął Ostromecko
    syna Albrechta Udo Wilhelma(1879), prawnika i ekonomisty, gospodarza Erxleben II
    córki Marii Marty Zofii (1881) zamężnej z Ottokarem von Möllendorff, właścicielem ziemskim
    syna Gebharda Jana (1884) żonatego z Rutt hrabiną von Kalnein spokrewnioną z Schulenburgami
    córki Elżbiety Heleny Matyldy (1889) zamężnej z Burchardem von Voltheim, właścicielem ziemskim
    syna Ludolfa Busso (1891), później właściciela Cichoradza

      Pragnąc, aby dobra ostromeckie zawsze spełniały rolę forpoczty niemczyzny na wschodzie, uczynił z nich za zgodą cesarza Wilhelma II majorat dziedziczny przekazując
go najstarszemu synowi Joachimowi Martinowi. Pozostałe dzieci uposażył bądź gotówką (córki),bądź osadził ich na wydzielonych z dóbr ostromeckich samodzielnych
majątkach stawiając jednak wszystkim nakazy dbania o niemieckie interesy, np. Gebhard otrzymał dobra Głuchowo, Ludolf Busso zaś Cichoradz. W testamencie zastrzegł
jednak, że potomkowie mają dbać o niemieckie interesy, wykluczając z przyszłego dziedziczenia dzieci:
 a) nieślubne
 b) takie, które nie będą posiadały obywatelstwa Rzeszy Niemieckiej
 c) te, które zatracą niemiecki charakter czyli spolonizują się.

      W razie bezpotomnej śmierci Gebharda dobra głuchowskie miały powrócić w ręce rodziny z Cichoradza, Ostromecka lub Erxleben. Żadne z tych dóbr nie mogło nigdy już
więcej wypaść zrąk niemieckich. Tak to zabezpieczył graf Albrecht z Ostromecka. Obydwaj synowie spełnili wolę ojca.

      Gebhard pielęgnował w Głuchowie ducha krzyżackiego i niemieckiego. W czasie I wojny światowej walczył na froncie francuskim w 10 pułku huzarów, doszedł do stopnia
rotmistrza i dowódcy oddziału wywiadowczego 192 dywizji. W Głuchowie był właścicielem folwarku i pałacu. Bliższych wiadomości o nim brak. Utrzymywał liczne kontakty
z bratem w Ostromecku. W Głuchowie przechowywane było słynne łóżko, na którym spał cesarz niemiecki w czasie bytności w Ostromecku w 1894 roku. Po wojnie
zorganizowano w pałacu zakład opieki zdrowotnej – dziecięce prewentorium. Pod koniec lat 90-tych XX wieku przebywał w Ostromecku potomek Gebharda Alvenslebena
Hubertus von Alvensleben z Berlina i uczestniczył w nakręcaniu filmu o wszelkich śladach rodziny Alvenslebenów w okolicy.

      Najmłodszy z synów Albrechta z Ostromecka Ludolf Busso otrzymał dobra w Cichoradzu i Gierkowie.Nie powodziło mu się za bardzo gospodarczo. W latach 20-tych sprzedał
Gierkowo polskiej rodzinie Kentzer. Właścicielem Cichoradza był do roku 1945. Przed napaścią hitlerowską na Polskę wyjechał do Szwajcarii. Uchodził za przeciwnika hitleryzmu.
Ludność okoliczna nie wspomina go źle. po wojnie w folwarku było najpierw PGR. Obecnie właścicielem Cichoradza jest polski rolnik Stanisław Kowalski. Niedawno odwiedził
Cichoradz jeden z potomków Ludolfa Busso Alvenslebena.
      W następnym artykule napiszę o Joachimie Martinie von Alvensleben zwanym też Jomarem, przedwojennym właścicielu Ostromecka.

Autor: Jerzy Świetlik

 

 

 

 Do góry

 

 W dół